Białe jak płatki śniegu na gałęziach są kartki papieru w oczekiwaniu na ruch wszelaki...
Kartki papieru czy ekran komputera to milczenie w doskonałości dźwięku, po którym następuje przerwana lekcja ciszy. I poleje się słowo a ono jest początkiem wielkiej przemiany gałęzi w obraz trwały. Można odejść od siebie jak od słowa, sprzeniewierzyć się wartościom i zdeptać śnieg. Delikatność bieli to kruchość tejże granicy, tyle że później następuje wrzask, który nas nie określa, ale oddala od tchnienia słowa, duszy świata. Zdrowej zimy 💓