Iluminacja następuje
Czai się bądź skrada
I nerwy wyjada
Oświecenie pojawia się
Wypatrywać czy wyczekiwać
Pytanie retoryczne
Ferie barw utkane z resztek
Zapasów odłożonych ozdób
I wtedy odradza się tkanka świata
Z rumieńcem na policzkach
Dwa jabłka z dwóch ogrodów
Jeden już był trochę zaniedbany
Bez energetycznego kopa
Drugi stał się wierszem przez wiersz dla wiersza
I cała wieczność zachłysnęła się zwykłym słowem
Jakby zwykły znaczył inaczej niż zwykle.
Czai się bądź skrada
I nerwy wyjada
Oświecenie pojawia się
Wypatrywać czy wyczekiwać
Pytanie retoryczne
Ferie barw utkane z resztek
Zapasów odłożonych ozdób
I wtedy odradza się tkanka świata
Z rumieńcem na policzkach
Dwa jabłka z dwóch ogrodów
Jeden już był trochę zaniedbany
Bez energetycznego kopa
Drugi stał się wierszem przez wiersz dla wiersza
I cała wieczność zachłysnęła się zwykłym słowem
Jakby zwykły znaczył inaczej niż zwykle.