niedziela, 24 czerwca 2018

Dzień Ojca

Tato, co mam Ci powiedzieć? Dzień minął na dogłębnym przypominaniu sobie jak bardzo Ciebie nie ma. Twoje zdjęcie mam zawsze ze sobą. Uważam, że w ten sposób jesteś trochę, że opiekujesz się mną z portfela. Czasami wyjmuję je, bo wpadam w panikę, że zapomniałam jak wyglądałeś. Pewnie powinnam zamieścić jakiś wiersz o Tobie, ale wszystkie znasz. Taka beznadziejna sytuacja, gdy się nie żyje kilkadziesiąt lat. Wiersze już były, łzy były, wspomnienia z tych moich piętnastych urodzin. Dziwne to wszystko, bo ja do dzisiaj myślę, co byś rzekł o tym czy tamtym. Żałuję, że nie mogę z Tobą obejrzeć meczu. Dziwne, że czas nie wytarł mojej miłości do Ciebie. To nieprawda, że wszystko się niszczy. I żaden ze mnie twardziel. Twoje geny boksera nie działają na Twoje nie ma, nie żyje, umarł. A poza tym jest już lato, wszystko kwitnie i pachnie. Sam widzisz, gdybyś żył, poszlibyśmy na spacer. Dobranoc.