środa, 3 lutego 2016

Czekanie na ciebie gdziekolwiek jesteś

Kołysała się chwila
Nad moją myślą
Nad myśli kożuszkiem snu zimowego
Sekundy zapisały się heksametrem
W wielotomowe dzieło nieskończoności
Piekłem jest „nic się nie dzieje”
Za oknem jest deszcz albo śnieg
W telewizji jest program albo cisza
Codziennie modlę się byś stanął w drzwiach
Ale we framudze jest albo wołanie moje
Albo imienia twego echo.