niedziela, 2 grudnia 2018

Kołysanka z Merlin


Merlin gra na grzebieniu
Nuty skaczą jak polne koniki
A ja plotę wianki z koniczyny
Już południe Słońce wysoko
Na moim obrazku schowanym
Z kredkami do teczki rysunkowej
Co gram
Kołysankę Bez sensu
Nie kołysze się w dzień
Przywiązujesz wagę do czasu
Który nie przywiązuje się do ciebie
Z jednej strony łudzisz się
Że wianki to beztroska
A rysunek relaks
Ale kontrolujesz zegarek
To nie wolność Nie umiesz być sobą
A ciebie kołysanka nie usypia
Nie jeśli przyjemność nie staje się nawykiem
Nie jeśli w melodiach nie słyszę ziemskiego jazgotu
Nie jeśli nie nazywam tego co jest
Nie jeśli ty nie sprowadzasz mnie do miłości bez esencji
Takiej wymyślonej przez ludzi
Żeby nie trząść się ze strachu
Przed przejściem w sny bez kołysanki.