czwartek, 20 grudnia 2018

Merlin kłóci się ze sprzedawcą cukierni

Przemyślałam zastanowiłam się i postanowiłam
Kupię sobie ciastko
To źle mówi Merlin
Ciastka to pustaki świata
Wypełniają przestrzeń Kurczą powierzchnię
Tworzą cukrzycę w powietrzu
Mam to gdzieś Chcę zjeść ciastko
Dlaczego chcesz zjeść ciastko
Bo coś mi się od życia należy
Tak
Dostałaś od życia życie Mało
Proszę nie sprzedawać tej pani ciastka
Bo chce je kupić z bezsilności niezaradności a nawet rozpaczy
Proszę nie hamować kolejki
Podać to ciastko
Tak podać Nie nie podać
Wypad ze sklepu Następny proszę
Po co te nerwy Niech pani sama zje ciastko
Skoro brzuch świata jest już rozdęty
A macica świata się stawia
To ciastko za ciastko
Cios za cios
Samotne ptaki wydziobią resztki
Napełnią swoje pisklęta tą beznadzieją niespełnienia
I kiedy wszystkie brzuchy
W gniazdach wywrócą się
Pani wyjdzie na bezludną ulicę
W pustym mieście
Bo to my zapładniamy bezludny świat
Człowiek jest tu dekoracją.