Żeby nic zabolało
Żeby o nic zaczepiało
O niczym spłynie falą jaśminową
Z kranu głębokiego sumienia
Nie chcę nadejścia niczego
Tego co ode mnie nie odejdzie
Nie można odetkać
Napotkanych dni przypadkiem.
O niczym spłynie falą jaśminową
Z kranu głębokiego sumienia
Nie chcę nadejścia niczego
Tego co ode mnie nie odejdzie
Nie można odetkać
Napotkanych dni przypadkiem.