piątek, 5 listopada 2021

Piątkowy telefon

- Ja dzwonia do Ewa Klajmana-Gomolińska z bogata Argentyna. To Ty?
- Przekręcone nazwisko, ale słucham.
- To żaden przekręt to prawda. Niech słucha. Ja znać twoja wuja John Klajmana-Gomolińska.
- Nie znam.
- Wuja znać ciebie i bardzo kochać. On upadł, umarł i napisał do ciebie ciepły list.
- Przykro mi, ale to pomyłka. Nie mam rodziny w Argentynie.
- Wuja była bardzo dyskretna. Ona nie chciał narzucać. Kochała w ukryciu.
- Aha... Dlaczego miał dwuczłonowe nazwisko?
- Jakie?
- Pierwsze panieńskie, drugie po mężu.
- Jak mąż to już nie panna, nie. Ty nie panna po mężu, związek kobieta i mężczyzna.
- Chodzi mi o to, czy wuj jest/był wujem z rodziny mojej czy mojego męża?
- On cały twoja wuja.
- To niemożliwe, by się nazywał Klajman-Gomoliński.
- On się tak nie nazywał. On się nazywał Klajmana-Gomolińska. Tak jak ty.
- Ja pierdolę.
- No, naprawdę. I on zostawił długi list i ja ci go przeczytać. Łzy jak otwierać koperta z list od wuja.
- Sorry, chwila... Już proszę kontynuować, włączałam dyktafon.
- Dyktafona mnie zna?
- Raczej nie.
- Ja też nie znać dyktafona.
- Domyślam się.
- To ona nas będzie teraz słuchać?
- Kto?
- Ta dyktafona?
- Dyktafon nagrywa teraz naszą rozmowę.
- Dyktafona nie. Nie!
No i po połączeniu 😆