poniedziałek, 31 października 2016

Niedosyt

wynika z Waszych listów. Wspólny mianownik. Za mało, za krótko, częściej i więcej. Budować, nadbudować i z przybudową. Z dachem, najlepiej niebieskim albo czerwonym (światło lampy mogę wybrać) i z piwnicą, może być jakaś fikuśna spiżareczka z przetworami. Przepleść vintage z awangardą na papierze w linię z wytartą kratą. Jest jakaś wiązka światła, w której rysuje się postać kobiety. Z pochyloną głową, włosy upięte w kok z niesfornymi kosmykami na czole i karku. Chyba w błękitnej sukni. Z medalionem na długim łańcuszku. Za nią stoi mężczyzna. Ale światło już nie obejmuje jego planu. Jego dłoń dotknie jej karku. Czuć to w przestrzeni wirtualnej kartki. Przyciągnie do siebie, rzuci na podłogę, w ostatniej chwili wycofa się. Napisz. Piszę. Niczego nie zmienię. Każdy z Was zasłużył na odpowiedź, więc jest.