Panny z Awinionu
Chylą głowy
Jak cięte kwiaty
Tyle w nich życia
Starczy na tydzień
Stawiam obok
Doniczkę
Jestem teraz w niej życiem
Poezją stół bilardowy
I kort tenisowy
Wyciskam z tubki resztkę
Zielonej
Nakładam na palmy Pabla
Odświeżone
Panny z Awinionu
Biją brawa
Kolumną o bryłę
Formą o materię
Bardziej zieloną.